niedziela, 19 czerwca 2011

Morska narzuta


Nad morze się nie wybieram tegi lata ale uszyta przeze mnie narzuta owszem. Zamieszka w pensjonacie, który prowadzi moja dobra znajoma.


17 komentarzy:

  1. Jest przepiekna, taka spokojna, lagodna, taka kojaca jak sie na nia patrzy, az chcialoby sie przykryc nia i odplynac w objecia Morfeusza przy szumie morza...

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudna:)Zazdroszczę talentu i pracowitości:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że Twoje zwierzaki do końca Ci asystują i przeprowadzają kontrolę jakości :) Zapewne wyszła pomyślnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna! Gratuluje Tosiu kolejnego dzieła.
    Pozdrawiam!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Coś wspaniałego. Jest bardzo piękna i w dodatku w moim ulubionym kolorze. Podziwiam i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. pieknosci.dobrze ze chociaz napatrzec sie mozna

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękna... jak falująca powierzchnia wody... chłodna i świeża ;-)
    Ściskam czule!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja z Twoja narzutą, wyślij i mnie!!!!
    Śliczna!

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak pięknie i... morsko ;)
    ...a kotek - z pewną dozą nieśmiałości... nadepnąć czy nie nadepnąć ;)
    Pozdrawiam Tosiu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna! Ale kicia trochę nadąsana, pewnie dlatego, że narzuta nie będzie jej;)

    OdpowiedzUsuń
  11. piękny ogród, piękna narzuta, piękna kicia !!!
    pozdrawiam hania

    OdpowiedzUsuń
  12. Twoje prace są tak piękne, ze każde moje słowo to zbyt mało:)

    OdpowiedzUsuń