czwartek, 25 listopada 2010

Protektor


Ale sobie wymyśliłam.... Przegląd posiadanych resztek zrobiłam, uszykowałam pudło kolorowych pasków i pozszywałam jodełki. Połączyłam kolorową wstęgę z ikeowską surówką i miało być pięknie. Zgodnie z obietnicą szykuję narzutę do rozlosowania wśród  obserwatorów tego bloga. Ta mogłaby być, jest  uniwersalna - kolorów dużo, wzór nienachalny. Ale pikowanie - porażka. Surówka mięciutka, warstwa ociepliny jak puch, tkanina pod spodem cieniutka ale proces pikowania to katorga. Zwija sie toto w kupie strasznie, zakładek pod spodem mnóstwo. Nie pomaga klej, agrafki, zaklinanie i przeklinanie.  Wychodzi ślad traktora na śniegu i nic na to nie poradzę.

Skończę, skorom zaczęła. Jeżeli teraz odłożę nigdy do narzuty nie wrócę.  Ale z gustami to już tak jest, że bywaja różne. Może sie komuś akurat spodoba.

wtorek, 23 listopada 2010

Konkurs


Kocham swoje koty. To najmilsze stworzenia na ziemi. Lubię robić im zdjęcia i dlatego zamieszcam na swoim blogu informację, która ucieszyła mnie ogromnie (nie z powodu ewentualnej wygranej, choc i z tego także).

Zapraszamy do zabawy :-)
"Sfotografujcie jak najpiękniej Wasze piękne koty i przyślijcie mi zdjęcia. Niech to będą zdjęcia pod tytułem "Mój przyjaciel kot". Temat szeroki i może trochę banalny, ale przecież prawdziwy: nasze koty wiernie towarzyszą nam każdego dnia, właśnie tak jak przyjaciele, na dobre i złe. Pokażcie na zdjęciach charakter Waszych pupilów, ich jedyną w swoim rodzaju osobowość. Możecie przysyłać kocie portrety, albo Wasze koty ustrzelone aparatem w różnych niecodziennych (albo całkiem codziennych) sytuacjach. Wszystko zostawiam Waszej inwencji!"
Szczegóły konkursu na blogu Mój kot, komputer i ja :-)

środa, 17 listopada 2010

Pogoda pod psem




Pogoda brzydka, jesienna. Pies radosny, letni. Może zrobi nam się weselej kiedy popatrzymy na szczęśliwego Tai-Pana.

 

  

poniedziałek, 15 listopada 2010

Fioletowo


Pikuję po szwach ogromną narzutę na małżeńskie łoże mojej legalnej od niedawna szwagierki. Kołdra będzie miała nieco inny kształt, bo łoże posiada wbudowane szafki nocne i muszę zrobić na nie miejsce w narzucie. Mam nadzieję, że mi sie uda. Połączenie fioletu, szarego i różowego jest ładne ale moim  zdaniem smutnawe.  Bardzo lubię gładkie tkaniny, ich szycie  wymaga niestety znacznie więcej staranności niż szycie wzorzystych patchworków. 

I mam niespodziankę - powstało nowe miejsce Moda na Patchwork  gdzie można kupić lub zamówić bez marż,  narzutów i dodatkowych opłat prace wykonane przez zaprzyjaźnione grono szyjących dziewczyn. Serdecznie zapraszam w imieniu własnym i Koleżanek. 


niedziela, 14 listopada 2010

Coś sie musi dziać


Wieczorami sztrykuję. Zrobiłam czapeczkę i kolejne mitenki.  Czapka jest dość mała, ciasno opinająca głowę. Mitenki uniwersalne raczej.

Jeżeli znajdą się chętni, wyślę z przyjemnością.

Ogłaszam zatem kolejną skromną rozdawajkę jesienno-zimową. Zasady jak zwykle. Termin krótki, do 30 listopada, bo szykuję świateczną niespodziankę tym razem bardziej okazałą.  Obiecałam... 

niedziela, 7 listopada 2010

Czerwono


Bardzo chcę znierzyć sie z prawdziwym wyzwaniem czyli uszyciem narzuty o wdzięcznej nazwie Czerwowne słoneczka. Nie będę pokazywała pierwowzoru. Ci, którzy "są w temacie" wiedza o co chodzi, dla innych będzie to niespodzianka. Wzór jest może nie tak trudny ile pracochłonny i wymagający ogromnej staranności. Efekt jak zwykle w zszywankach niepewny.

Do uszycia tej narzuty potrzebne są tkaniny w podobnej kolorystyce, w tym akurat przypadku czerwone i żółte. Nie miałam w swoich zapasach wystarczającej ilości czerwieni i żółtości, poprosiłam znajome dziewczyny o pomoc i nie zawiodłam się. Na zdjęciu efekt akcji pomocowej i to jeszcze nie jej koniec. Wiem, że w drodze są następne koperty z kawałkami słoneczkowych tkanin. 

Bardzo, bardzo Wam dziękuję. Każda przesyłka sprawia mi ogromną radość. 

Szalik i mitenki jadą do Warszawy do Sini.  Oby się, kochana, dobrze sprawowały.


czwartek, 4 listopada 2010

Blogger's Quilt Festival

My friend encouraged me to take part in:

All the details about Blogger's Quilt Festival you'll find HERE.

I'll show my favourite quilt Summer afternoon:


I really enjoyed sewing and quilting Summer afternoon: I felt almost like I was sewing this quilt sitting on the beach... I felt the breeze on my cheeks and a sand under my feet... I wish I could give you the emotions which I felt that day!

Patchwork and quilting bring me to another, better world - and what are your emotions while sewing?

Już zimowo







Uszyłam te choinki już dość dawno jako projekt zimowego wywania w Patchworkowej Gwieździe
Nie mogłam pokazac ich wcześniej, takie są zasady panujące wśród autorek bloga. Teraz juz mogę, wyzwanie zostało ogłoszone.
Zielone choinki (?) moga byc podkładkami pod filiżanki świątecznej kawy. Kolorystycznie do niej pasują. Wezmę je na Jarmark Rzeczy Ładnych do Chorzowa wraz z innymi "wyrobami".
Nie kończę zielonej narzuty, przesłałam zdjęcia klientce, czekam na opinię.

Przedpołudniowe godziny wykorzystuję na szycie. W domu panuje spokój, radiowa Trójka dostarcza mi rozrywki, zwierzęta śpią i tylko wizyta listonosza koło południa podrywa nas do dzikiego biegu do furtki. Dostaję prawie codziennie grube koperty zawierające dowody sympatii moich koleżanek - czerwone i żółte tkaninki. Ale o moim ostatnim szaleństwie związanym ściśle z tymi przesyłkami napiszę w następnym poście.

środa, 3 listopada 2010

Zielono



Szyję kolejną narzutę z takiego zestawu tkanin



Zamówiono pracę systemem "zamów podobne" w galerii internetowej. Nie przepadam za tego rodzaju zleceniami, trochę to nudne. Wolałabym szyć cos nowego, ale .... klient nasz pan.
Najgorsze jest to, że szyjąc nie wiem, czy narzuta spełni oczekiwania klientki. Mam jednak nadzieję że nie zawiodłam. Miało być spokojnie, zielono i optymistycznie.
A co wyjdzie? Zobaczymy.