Ale sobie wymyśliłam.... Przegląd posiadanych resztek zrobiłam, uszykowałam pudło kolorowych pasków i pozszywałam jodełki. Połączyłam kolorową wstęgę z ikeowską surówką i miało być pięknie. Zgodnie z obietnicą szykuję narzutę do rozlosowania wśród obserwatorów tego bloga. Ta mogłaby być, jest uniwersalna - kolorów dużo, wzór nienachalny. Ale pikowanie - porażka. Surówka mięciutka, warstwa ociepliny jak puch, tkanina pod spodem cieniutka ale proces pikowania to katorga. Zwija sie toto w kupie strasznie, zakładek pod spodem mnóstwo. Nie pomaga klej, agrafki, zaklinanie i przeklinanie. Wychodzi ślad traktora na śniegu i nic na to nie poradzę.
Skończę, skorom zaczęła. Jeżeli teraz odłożę nigdy do narzuty nie wrócę. Ale z gustami to już tak jest, że bywaja różne. Może sie komuś akurat spodoba.
Jak ślad traktora na śniegu to akurat bardzo na czasie!! :) Mi tam się podoba. Zwłaszcza, że sama nigdy takiej nie zrobię. :D
OdpowiedzUsuńO klękajcie narody i bijcie pokłony!
OdpowiedzUsuńTosiu - ARCYDZIEŁO!
Mnie się BARDZO, BARDZO PODOBA!
Podoba się ;-) Jestem pod wrażeniem benedyktyńskiej pracy... a to pikowanie baaradzo finezyjnie wygląda ;-))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na cukierka!
Tosiu- mi się podoba bardzo, nawet ze śladem traktora ;)prostota jest najlepsza więc kończ póki jeszcze jej nie wywaliłaś w kąt! :D wytrwałości Ci życzę na to kończenie
OdpowiedzUsuńJak mi sie podoba ta jodelka! Swietny pomysł, gratulacje!
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo podoba - kolory są takie jasne, piękne, w sam raz na przekór pogodzie za oknem :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne, podobają mi się takie kolory. Chciałabym umieć zrobić coś podobnego, ale brak umiejętności, niestety...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ania
Wyglada świetnie, a spód? - kto by się tam spodem przejmował :)
OdpowiedzUsuńechh pikowanie , wiem cos o tym :(i najczesciej rezygnuje przy duzych formach..przy małych tez :) ..a Twoj projekt super!!! pozdrawiam Magda
OdpowiedzUsuńfajny pomysł na wykorzystanie pasków. A co do pikowania - a może przesadzasz??
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł z wykorzytsaniem zbieranych paseczków, chyba cię skopiuję, bo mi przypadł do gustu a twoje wykonanie? Troszkę się krygujesz co? Nie masz wszak sobie nic do zarzucenia :):):):) Narzuta jest świetna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Maryna, świetny pomysł i wykonanie!!! Jomo
OdpowiedzUsuńrewelacja!!!!
OdpowiedzUsuńOooo, jaka śliczna!!!Piękna narzuta, a jeśli pod spodem są jakieś niedociągnięcia to moja pościel mówi, że nie ma nic przeciwko krzywym szwom... Bo tylko pościel zobaczy te krzywizny chyba;))
OdpowiedzUsuńNarzuta jest świetna. Może szczęście znowu dopisze :)
OdpowiedzUsuńŚliczna ta narzuta :) Ładne ma kolorki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Mi się bardzo podoba :).
OdpowiedzUsuńChętnie ją przygarnę :).
super:)))))
OdpowiedzUsuń