czwartek, 2 września 2010

Wychyłek w fioletach



Obiecałam dawno, uszyłam niedawno. Konkretnie dziś skończyłam. Kołderka jest znacznie większa niż pierwotnie zakładałam. Miała słuzyć noworodkowi a czasu troche minęło i dziecko urosło, jak sądzę.

Czy to jeszcze jest patchwork? Nie wiem. Po prostu zszywankowa kołderka.

7 komentarzy:

  1. Przecudowna, urocza kołderka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczna :))) ja osobiście uwielbiam takie klimaty

    OdpowiedzUsuń
  3. Tosiu, absolutnie zachwycająca. Uśmiechnęłam się kiedy ją zobaczyłam. Kot jest boski.

    OdpowiedzUsuń
  4. piękności masz na blogu! aż mi smutno, że szyć nie potrafię... pozostaje mi sie przyglądać... fajnie, że do Ciebie trafiłam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny kociak,całość super.Cieszę się. że tu trafiłam,jest na co popatrzeć

    OdpowiedzUsuń