piątek, 28 stycznia 2011

Chabry kłamczuchy


Długo nie pisałam ale to wcale nie znaczy, że oddawałam sie słodkiemu lenistwu. Uszyłam narzutę. Nieco skomplikowany był powód, dla którego w ogóle wzięłam sie za szycie ale ma on związek z Pełnią lata w domu Tymianka . Troche dziwnie to brzmi, ale taka jest prawda. Narzuta zamieszka w Bieszczadach, w pokoju kwiatowym Chaty bojkowskiej . Chociaż wyboru tkanin na narzutę dokonałam sama okazał się być trafnym i został zaakceptowany przez obecną właścicielkę. Pozostaje mi mieć nadzieję, że moja praca, w którą włożyłam kawałek serca i wiele ciepłych, serdecznych uczuć stanie się częścią tego niezwykłego domu.

Chabry na narzucie nie sa chabrowe. Są rdzawe.

Ps. Dziś wiem, że narzuta pasuje do wnętrza.


20 komentarzy:

  1. O jak wspaniale!
    Miałaś super pomysł, żeby stworzyć coś do bojkowskiej - i dla domu Tymianka jednocześnie. Narzuta wyszła pięknie i będzie się tam wspaniale prezentować.
    A sprawa nie jest wcale taka dziwna, jakby się niektórym wydawało...
    Nie znam szczegółów, ale... Dobre masz serduszko, Maryno ;-)
    Ściskam Cię mocno!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładna ta narzuta i może i lepiej, że chabry nie są niebieskie a rdzawe - zbytnia dosłowność czasem nie służy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tylko okiem rzucilam na zdjęcie: ale goralszczyzna!I czytam czytam i owo oko mi sie robi wielkie, coraz wieksze i jeszcze...
    Telepatia musiala dzialac , Maryno, telepatia, ze tak genialnie wymyslilas te narzute.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oooo, jaka piękna :)
    Może byś tak kiedyś coś nie fajnego uszyła ? Nie mogę się napatrzeć na Twoje prace, wszystkie są piękne :)
    Widać, że wkładasz w swoja pracę całe serce :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Tosiu kochana! Ja się doczekać nie mogę!!!
    A Tymiankowe zwierzaki dostaną ekstra przekaz :)
    Buziaki zdolna kobieto!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Prześliczna narzuta, prosty wzór ale jaki bajerancki efekt :):):)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tosiu, moze to nie chabry a polne gozdziki:)?

    Zwieraczki z domu Ori na pewno beda wdzieczne:))
    Pozdrawiam serdecznie, K.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniała narzuta!
    Kłamczuszki chaberki są przesłodkie!
    Bardzo mi się podoba. I tam, gdzie zamieszka - na pewno przyniesie szczęście!

    OdpowiedzUsuń
  9. Prosty wzór a efekt nadzwyczajny, bardzo mi się podoba, pewnie dobre fluidy włożone w trakcie jej szycia też są na niej widoczne:)

    OdpowiedzUsuń
  10. piękna jest! I taka spokojna, odprężająca...

    OdpowiedzUsuń
  11. "... maki, chabry i goździki pachnące...." jakoś tak było w tej piosence z dzieciństwa, i narzuta tak mi się kojarzy. Widzę w niej iście benedyktyńską cierpliwość i troskę o piękne wykończenie, pozdrawiam Maria z Pogórza Przemyskiego

    OdpowiedzUsuń
  12. Fantastyczny efekt - śliczna jest :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piekna! niesamowity efekt przy polaczeniu tylko dwoch tkanin.
    I jaka precyzja wykonania.
    Jak zwykle chyle czola ! pozdrawiam Madiza

    OdpowiedzUsuń
  14. Tosiu!!!
    Narzuta jest piękniejsza niż na zdjęciach, pokój z nią w roli głównej wygląda fantastycznie!
    Dziękuję!!!!!!!!!!!!!!
    Pozdrawiam z zachwytem!

    OdpowiedzUsuń
  15. śliczna! i będzie jej dobrze w Bojkowskiej Chacie...

    OdpowiedzUsuń
  16. Kapa cudności!
    A chabry są nie tylko niebieskie, rodzaj obejmuje ok. 550 gatunków; na pewno to któryś z nich, tylko my go osobiście nie znamy. Może rośnie na włoskim albo francuskim polu?
    Pozdrawiam, Dorota

    OdpowiedzUsuń