Naprawdę się cieszę, dlatego piszę i pokazuję. Narzuta składa sie z 1410 kawałków. Jest przepikowana przez trzy warstwy. Pikowanie jest proste, po szwach. Nie wymyślałam ozdobnego wzoru przeszywania, bo przedmiot sam w sobie jest dość ozdobny i składa się w większości z małych 4 cm x 4 cm rombów. Gęste pikowanie zmieniłoby ich kształt. Zrobienie zdjęcia w pochmurny, ponury dzień bez lampy spowodowało, że pokazuje ono narzutę nieco upiornie ale i elektryzująco. Na potrzeby galeryjne poczekam na ostre, dobre światło i postaram się pokazać cały "wyrób".
Zabrałam sie za następny projekt. Nie lubie tego slowa, ale jak nazwać inaczej pomysł, który powoli przybiera materialną postać? Będzie wyjątkowo spokojny i dość prosty. To prezent dla niezwykłej osoby. Czy jej sie spodoba - nie wiem. Dobry Człowiek zobaczył dziś na stole w pracowni nowe bloki narzuty i i zapytał czy to dla ....? Przecież nie wiedział dla kogo szyję a jednak trafił w dychę, czyli rokowania są dobre.
I decided to submit my 'Red October' quilt to 'The Love Nest Quilt Contest' organised by Gene X Quilters. If you are wondering if it's difficult to sew a huge bed quilt made from such tiny (4 x 4 cm) pieces... I can asure you that it's not. It's not difficult, but it needs a plan, space to work, some peace, patience and a little bit of what you can call skill
Przepikowanie czegoś tak dużego tak drobno jest chyba bardzo trudnym zadaniem - podziwiam zarówno Twoje umiejętności jak i to, co wyszło spod Twojej ręki. Piękna narzuta :)
OdpowiedzUsuńWprost oniemiałam!!!
OdpowiedzUsuńNiesamowite dzieło stworzyłaś:)))
dokonałaś cudu!!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna jest - ogromnie Cię podziwiam !!!!
OdpowiedzUsuńNo cóż, staram się jak mogę. Żaden cud, ale miło mi bardzo.
OdpowiedzUsuńCzy trudno? Chyba nie, ze względu na wielkość to uciążliwe raczej.
Jesteś niedoścignionym mistrzem. Podziwiam Ciebie i Twoje prace całym sercem. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMarynko jesteś niesamowita! Jak przeczytałąm o tych 1410 kawałkach, to aż mi się w głowie zakreciło od wyobrażenia sobie tylu części.
OdpowiedzUsuńMoże "dzieło" będzie lepszym słowem niż "projekt"
Bardzo pięknie się prezentuje Twoja mozolna praca Tosiu:)
OdpowiedzUsuńJest bardzo energetyczna- taka "mexico":))
Pozdrawiam serdecznie:)
K.
Maryniu miła, poczytałam dzisiaj od wczesnego rana Twoje wpisy od początku, tworzysz przepiękne rzeczy, Twój blog tchnie spokojem, używasz ładnego języka, bez tych wszystkich nowomodnych wstawek. Bardzo mi tu u Ciebie dobrze, swojsko, lubisz zwierzęta, przyrodę. Ja mam dwa psy i kota Gustawa, który miał być kotką Gucią, jak orzekli weterynarze, a okazał się być kotem, jest znajdkiem, lubię przyrodę, łazęgi po lesie, popełniam szydełkowe i drutowe robótki, czasami coś podszyję. Pozwól, Maryniu, że zagoszczę u Ciebie na stałe pozdrawiam serdecznie Twoja imienniczka Maria z Pogórza Przemyskiego
OdpowiedzUsuńP.S. Śliczne są obrazki Twojej córki.
Maryniu, zajrzałam jeszcze do komentarzy i okazuje się, że masz na imię Tosia, nie szkodzi, jedno i drugie piękne, prawda? Przed chwilą dosypałam słonecznika sikorkom, wczoraj syn mówi, zobacz, mamo, ile sikorek w karmniku, one coś wróżą, no i dzisiaj mamy biało, zwierzęta są bardzo mądre, czują jeszcze zimę. Jeszcze raz pozdrawiam Maria z Pogórza Przemyskiego
OdpowiedzUsuńKosmiczna!
OdpowiedzUsuńPo prostu kosmiczna narzuta wyszła!
Bardzo Cię podziwiam za wytrwałość! Za dokładność, za to dzubdzianie. I oczywiście dobór kolorków jest genialny!
Bardzo mi się podoba Twoja narzuta!
kobieto chyle czola przed toba .taka dlubanina .ogrom pracy.a efekt przepiekny
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze nie ma tu tych buziek z forum. :) Nie mogę pozbierać szczeki z podłogi! :) jest cudowna i taka historyczna. ;) 1410 kawałków na niedawną rocznicę bitwy? ;)))
OdpowiedzUsuńMuszę Ci powiedzieć, że ślady na śniegu są bardzo edukacyjną narzutą. Namiętnie bawię się z dziećmi w szukanie takich samych kawałków. :)
No! I dzięki narzucie przekonałam się, że syn nie odziedziczył daltonizmu. :))))))))))
Cóż za wspaniała narzuta! Dobrze ją określiłaś - jest elektryzująca ;-)
OdpowiedzUsuńI imponująca ;-)
Powiększyłam sobie zdjęcie i napawałam się precyzją i doskonałym dobraniem każdego elementu w tak obszernej kompozycji. Jesteś prawdziwą artystką!
Ściskam ;-)
Maryno-Tosiu dziękuję bardzo wiesz za co, jest piękna i bardzo podoba się całej mojej rodzince.Jestem pod ogromnym wrażeniem Twych pomysłów i dzieł które wykonałaś.Podziwiam za pracowitość i staranność. Serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTakie prace po prostu powodują ze zapiera dech i w zasadzie to nie wiadomo co powiedzieć!
OdpowiedzUsuńMajstersztyk!
Jesteś niesamowita w tym co robisz i jak robisz. A ta narzuta to już mistrzostwo swiata! Perfekcyjnie piękna!
OdpowiedzUsuńukończona narzuta jest równie piękna jak w procesie tworzenia! wygląda rzeczywiście elektryzująco! taka kolorystyka i kompozycja zapewni ochotę do życia na każdy dzień temu kto ja będzie miał!
OdpowiedzUsuńEhhhh... śliczna... nie spodziewałam się, że tak szybko do niej wrócisz i przepikujesz takiego kolosa!
OdpowiedzUsuńO rany...
OdpowiedzUsuńAż kasłać przestałam z zachwytu i podziwu!
Czegoś tak pięknego jeszcze nie widziałam!
Tosiu - czy pikowałaś po każdym szwie????? Czy podzieliłaś to cudo na jakieś fragmenty?
OdpowiedzUsuńNieziemskie to jest! I już ciekawa jestem co nowego robisz, bo u mnie tylko właśnie projekty i projekty - w styczniu i lutym urodziła się prawie cała moja rodzina i imieninuje i świętuje.... makabra jednym słowem, dopiero w marcu oddech odzyskuję.... aż do lata, kiedy to niedobitki zaczynają swoje imprezy.
Imponująca pod względem wielkości, ilości elementów, wzoru. Po drugie jest po prostu piękna - dla mnie taka etniczna trochę. Jestem pod jak największym wrażeniem.
OdpowiedzUsuńNadymam sie i pewnie zaraz pęknę z dumy. Dziękuje Wam serdecznie. Jakie to dziwne jest, że pochwały zachęcaja do dalszej pracy i człowiek chce zrobić następną i stara się, żeby była jeżeli nie lepsza to przynajmniej po prostu dobra.
OdpowiedzUsuńJulka, wzięłam sie za pikowanie bo koniecznie chciałam skończyć i odłożyć. Pewnie miał na to wypływ i jej rozmiar. Na gościnnym łóżku była narażona na niekontrolowane wizyty kotów. No i do galerii pora jej pójść.
Anko, nie pikowałam po każdym szwie. Podzieliłam sobie na ósemki tak, żeby "scalić" warstwy ale nie spowodować zbyt wielkich naprężeń.
Czysty obłęd, opad szczęki i co tam jeszcze. Absolutnie, całkowicie niesamowita. Naprawdę robi na mnie taki wrażenie, którego jakoś nie umiem ubrać w słowa.
OdpowiedzUsuńKobieto! ja prze Ciebie po nocach spac nie moge :) takie cuda , niedoscigniona mistrzyni!!
OdpowiedzUsuńczasami gdzies jezdze po Polsce , czy gdzies mozna zobaczyc na zywo Twoje dzieła?
Madizo droga, część sie rozpełzła po ludziach, przecież trudno szyć do szafy. Zobaczyć można u mnie w domu. Czekaja sobie poskładane narzuty, poukładane poduszki aż ktos w jakiejś galerii internetowej zechce je kupić. Jeżeli będziesz w okolicach Częstochowy, Opola, Katowic - napisz wcześniej, umówimy sie. Zapraszam serdecznie, pogadamy.
OdpowiedzUsuńCudna!!! Szczękę zbieram z podłogi, no i ilość małych kwadracików jest imponująca...
OdpowiedzUsuń100% energii! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam... w zielonych skarpetakch ;)
Dla mnie każda rzecz ma swoją nazwę, nawet w myślach nazywam inaczej kwiaty, które spotykam. Ta narzuta od pierwszego wejrzenia nazwała mi się Słońcem Majów, nie wiem czemu, może ani jednego elementu nie ma wspólnego, kolor?,energia?
OdpowiedzUsuńDzięki za odpowiedż z pikowaniem.
O matko. Majstersztyk. Kolor, wykonanie, pracochłonność... Maryno, jesteś wielka :)
OdpowiedzUsuńnarzuta jest obłędna .... ja nie wiem jak wyrazić mój zachwyt i podziw!! Jest cudowna, energetyczna, boska po prostu ... . Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńOgrom pracy - efek zaiste powala na kolana, bardzo energetycznie, ciepło się zrobiło dzięki niej w samym środku zimy:)
OdpowiedzUsuńOczywiscie ,ze jak bede jechac w tamte strony dam znac! nie moge pozbawic sie takiej frajdy poobcowania z Patchworkiem przez duze "P"
OdpowiedzUsuńOglądam, podziwiam, tonę w zachwycie!
OdpowiedzUsuńNapiszę jeszcze i tu, bo nie chciałabym by moja odpowiedź umknęła gdzieś na tych łączach i kabelkach netowych ;)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję za wspaniałą propozycję zostawioną w komentarzach na Szkicach i Akwarelach - już odpowiedziałam Ci na komentarze i napisałam do Ciebie maila tłumacząco-dziękczynnego.
Jestem Ci bardzo wdzięczna i ślicznie dziękuję.
pozdrawiam serdecznie :)
Wiewiórka
Mistrzostwo świata, czapki z głów i opad szczęki - coś przecudnego i brak przymiotników do opisania zachwytu :)
OdpowiedzUsuńZnalazłam się tutaj przez przypadek ;)
OdpowiedzUsuńI od razu mi się spodobało. Narzuta jest fajowa, ale to już myślę wiesz ;)
Podobają mi się kolory, cały wydzwięk i pozytywne działanie takiej kombinacji. Pieknie!!!
Jestem początkująca w sprawach blogowych, ale jak znajdziesz chwilę zapraszam do mnie ;)
Pozdrawiam - dorka
Maryna,
OdpowiedzUsuńprzychodzę, patrzę... i dech mi zapiera... idę ochłonąć, ale znów wracam :)))
mistrzowsko pozszywana taka ilość skosów! [ach te romby, czy się na nie kiedyś porwę? :)]
piękna narzuta! rewelacyjna po prostu...
Niesamowita!!!Nawet wolę sobie nie wyobrażać ile to pracy.
OdpowiedzUsuńWow - phenominal quilt! Truely amazing piece of work.
OdpowiedzUsuńThanks for entering your quilt in the Love Nest Quilt Contest and best of luck!
AnneMarie @ Gen X Quilters
your quilt is stunning. I hope you can read this. I am Polish American and do not speak Polish, my mother does.
OdpowiedzUsuńGood luck. You can check out my work too by going to my blog. Your creativity is lovely.
please check out my blog
Piękna, aż brak słów ...Podziw mój wielki !
OdpowiedzUsuńREWELACJA !!!!!!!!!!!!!! Brak słów ... :)
OdpowiedzUsuńKA-PI-TAL-NE!!! Gratuluję :) Swój głos już oddałam z wielką przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńByłam ,sprawdziłam :)))))
Jurki z Sulechowa ;)
OdpowiedzUsuńOooooo ludzka cierpliwości:):):):):)
To nie słychane żeby coś takiego uszyć!!!!!!
Jakie oczy trzeba mieć?? I jaką wyobraźnię by to w czyn wcielić:):):) I by to tak wyglądało.
Nawet trudno komentować :);)
Powodzenia
piekna poprostusuper
OdpowiedzUsuńcongratulations for making top 6. Good luck tomorrow.
OdpowiedzUsuńdiane
Maryna- I sent you an email yesterday. You are the winner of the Love Nest Quilt Contest! Congrats! Please contact me at annemarie@genxquilters.com to claim your prize!
OdpowiedzUsuńrewelka. widać talent
OdpowiedzUsuńTo nie jest prZedmiot, TO DZIEŁO SZTUKI
OdpowiedzUsuń