środa, 1 września 2010

Bez zaproszenia

Lubię czytac blogi, szczególnie tematycznie związane z tym, bo robię. Internet jest nieograniczenie wielki a jednak wcześniej czy później (raczej później) mniej więcej znane są przynajmniej w widzenia i czytania osoby połączone pasją. Jakąkolwiek. Oczywiście mnie interesują patchworki bardzo szeroko pojęte.
Tak trafiłam tutaj http://pasja-patchwork.blogspot.com/search/label/Odlotowe%20gwiazdeczki
Uwielbiam szyć z kimś. To znaczy szyć to samo w kilka osób. Każdy szyje sobie ten sam wzór a wychodzą zupełnie inne prace. Tak było na forum Szyjemy po godzinach, ale szybko się szycie skończyło. Dziewczyny były niesamowite i narzuty powstały błyskawicznie.
Do Kornelii zaprosiłam sie sama. Przyjęła mnie, za co serdecznie dziękuje. Staram sie jak mogę ale mam trudności - widzę jedynie gotowe bloki juz uszyte. Znam też od dwóch dni wymiary bloków. Takie "cóś" mi wyszło. Brakuje jeszcze jednego, żebym była na bieżąco.



Jadę za dwa tygodnie na spotkanie z dziewczynami z "Kołderek za jeden uśmiech". Stracha mam wielkiego, ale może mnie przyjmą jak swoją, czego sobie serdecznie winszuję.

7 komentarzy:

  1. sprężyłaś się z tymi blokami! ja też lubię takie wspólne inicjatywy, ale trochę boję się braku czasu...

    OdpowiedzUsuń
  2. Maryna sama zobaczysz dziewczyny przyjmą Cie bardzo serdecznie ,tak myślę :-D i przyłączysz sie do grona dziewczyn szyjących kołderki dla
    dzieci , Twoje gwiazdy są super takie kolory dające energie :-))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  3. No proszę Maryna, cudne te twoje bloki wyszły, kolorki bardzo energetyczne i miłe dla oka, bedziesz miała cudnej urody patchwork, a na spotkaniu poczujesz jakbyś nas znała eony lat zobaczysz, bo my ciepłe i serdeczne dziewuchy som :)))))) Czekam na twoje zdjęcia bym mogła je wstawić w szereg :))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne kawałki poszyte!
    Cudeńko jakieś się z tego urodzi - to pewne!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładne kolory, na pewno powstanie z nich śliczna rzecz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A! Maryna! To Ty jesteś ta Maryna! Dziękuję za odwiedziny u mnie i miły komentarz.
    Nie bój się kołerkowego spotkania! Zobaczysz będzie fajnie :) A potem nie będziesz się mogła doczekać kolejnego spotkania. Pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Aaa... poczytam "Cię" później, wieczorem :)

    OdpowiedzUsuń