wtorek, 12 października 2010

Rozdawajka



Szuflanndia

Nigdy nie brałam udziału w rozdawajkach, do głowy mi nie przyszło, że mogę cokolwiek wygrać. Nigdy niczego nie wygrałam. Pewnie dlatego, że nawet kuponu żadnego nie wypełniłam, nie wysłałam rozwiązanej krzyżówki ani nie przystępowałam do konkursu.
Pomyślałam sobie, że może ja tez jakąś rozdawaję ogłoszę. Ale co ma byc nagrodą? Nie wiem ... Umiem uszyć poduszkę, narzutę, zrobić mitenki, szalik, ostatecznie kamizelkę.
Czekam na podpowiedzi a tymczasem po raz pierwszy biorę udział w brzmiączym obco candy.

1 komentarz:

  1. och, wreszcie mogę napisać komentarz. Tosiu, skoro zaczęłaś od poduszki to i ja stawiam na poduszkę. Cudny to będzie na pewno prezent. A dlaczego stawiam na poduszkę: bo sama jestem totalnym beztalenciem jeżeli chodzi o szycie a do tego zakochana w Twoich patchworkach. Wszystkie Twoje prace są przepiękne, że aż trudno się zdecydować co może bardziej mi się podobać a co ciupinkę mniej

    OdpowiedzUsuń