poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Wielkanocna narzuta






Tak ja nazwałam, bo Wielkanoc blisko a kolory w narzucie odświętne, czekoladowo - waniliowe, czyli prawie nazurkowe. Szyło się źle, choć starałam sie bardzo. Ten wzór jest pracochłonny, materiałochłonny i niewdzięczny w pracy. A efekt? Podoba mi się, jest oryginalny, choc w sumie prosty. Teraz, kiedy narzuta jest gotowa, uprana i czeka na prasowanie i zapakowanie podoba mi sie jeszcze bardziej. Wszystkie tkaniny, których użyłam pochodzą z czeskiej galerii "Bellus". To dobre, piękne materiały choć nieco grubsze niz klasyczne tkaniny patchworkowe. W tym akurat wzorze błędem było ich stosowanie, bowiem szyłam od razu dwie strony i w sumie bloki wychodziły grube i dość sztywne a trzeba je było połączyć, czyli jeden szew wymagał złozenia ośmiu warstw tkaniny i ociepliny. Trudne zadanie dla maszyny. Jakoś radę dała.

I kilka liczb dla zobrazowania skomplikowanego układu tkanin: 72 trójkąty o boku 32 cm, 576 kawałków pasków o szerokości 5 cm różnej długości i 30 pasków kremowej tkaniny łaczącej bloki. W sumie narzuta składa sie z 782 kawałków materiału, łączna długość wszystkich pasków to 165 m, nie licząc obramowania. Sporo :)


34 komentarze:

  1. Fakt, sporo materiału, bardzo duzo pracy i wysilku, ale efekt... wart tego zachodu! Narzuta jest CUDNA!!

    OdpowiedzUsuń
  2. piękna jest, zazdroszczę osobie która ją posiądzie:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Narzuta była szyta dla zwycięzczyni licytacji w aukcji bieszczadzkiej. Wiedziałam, dla kogo szyję. Małgorzatę znam, cenię ją, szanuję i bardzo lubię.
    To taki prezent-nieprezent,"dwa w jednym" zrobiony z sercem dla kogoś miłego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Efekt wspaniały :)
    Mnóstwo pracy włożyłaś w to działo,ale efekt wynagradza chyba wysiłek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Efekt rzeczywiście niesamowity :):):) gratualcje dla zwycięszczyni i przyszłej posiadaczki :):):)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kawał cudnej roboty. Piękna narzuta. Ja pewnie wyzionęłabym ducha po pierwszym bloku. Podziwiam i pokłony do samej ziemi.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. narzuta wyszła zachwycająca , prosta jak mówisz ale na prawde urocza :-))

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak pokazywałas kawałki nie umiałam tego "zobaczyć" jako całości... ale teraz widzę, że jest piękna, po prostu piękna

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam pytanie gdzie można przeczytać o licytacji bieszczadzkiej ,tej o której piszesz?

    OdpowiedzUsuń
  10. Beato, przeczytaj post "Nieszczęście", kilka wpisów niżej.

    OdpowiedzUsuń
  11. zwyciezczyni jest zachwycona i pęka z dumy, ze będzie mogła ją mieć.
    Już nie mogę się doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniała! Wspaniała bez dwóch zdań!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. no no wyszła piękna!!! ale jakoś nie przekonuje mnie ten sposób szycia patchworków ... może powinnam dojrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Chylę czoła przed mistrzem szycia i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale się napracowałaś kobieto !!!
    Jestem pełna podziwu !!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Maszyna dała radę... i Ty także, a wyszło - CUDO! Iście świąteczna ta narzuta ;-) Przepiękne zestawienie kolorów i odcieni, i ta prostota, ach!
    Ściskam czule...

    OdpowiedzUsuń
  17. Ach, jeszcze chciałam zachwycić się magnolią... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  18. 782 kawałki?!
    Nie mam słów!
    Tosiu pozdrawiam z zachwytem!

    OdpowiedzUsuń
  19. Tosiu, może pracochłonne, może materiałochłonne, może ciężko szyć ale efekt wspaniały, piękny "mazurek" chętnie bym go schrupała, intryguje mnie jak dałaś radę łączyć rzędy bloków razem - bo tam naprawdę było grubiutko:) Wyciąga się w czasie doszywania pasków po skosie? Nauczyłam się dzięki Tobie czegoś nowego:) Tkaniny cudne i narzuta również - wszystko mi się w niej podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kolejny raz przekonuję się że jesteś czarodziejką.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ach, jak ja lubię być chwaloną! To bardzo mobilizuje do pracy ale przeciez każda z nas o tym wie.
    Kiboczku, nie naciągało sie przy szyciu po skosie, bo paski były rwane po nitce prostej a szyłam właśnie po pasku. Nie bardzo przejmowałam sie tym, co pod spodem, czyli ukosem. To widać - gładkie trójkąty są lekko "pofalowane" ale przyjęłanm, że taka ich uroda. Nie dało sie kontrolować jednocześnie jednej i drugiej strony. Tak wyszło i tak jest, jak to w patchworkach. Na łaczeniach było koszmarnie grubo i stopka czasem zjeżdżała. Jak sobie wymyśliłam, tak miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Tosiu, ogrom pracy w nią włożyłaś, ale warto było dla efektu, który osiągnęłaś. Efekt nadzwyczajny, narzuta jedyna w swoim rodzaju. Podoba mi się bardzo i podziwiam i tak mi zostanie.....

    OdpowiedzUsuń
  23. Jest po prostu przepiękna :)

    OdpowiedzUsuń
  24. O matko z córką... Ile pracy... Ale za to jakie efekt :)
    Narzuta jest cudowna :)
    Och, jak ja bym chciała kiedyś choć w połowie umieć takie cuda tworzyć...

    OdpowiedzUsuń
  25. Przepiękna! Efekt fantastyczny! Widać, że szyta nie tylko igiełką, ale i sercem! Liczby imponujące.

    OdpowiedzUsuń
  26. efekt jest powalający :) zresztą cyfry też :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Narzuta wspaniała! Nie wiem, czy zawsze są dwustronne? Wyszło w sumie dwie w jednej :). Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetnie wygląda narzuta! Dwustronna... hmmm... całe życie się człowiek uczy :) Satysfakcaj wielka kiedy można pokazać swoej dzieło i znajduje uznanie.
    "Ach, jak ja lubię być chwaloną!" - kto nie lubi?
    No to chwalę Cię Tosiu! ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Podziwiam i jestem pod wielkim wrażeniem, piękna...pozdrawiam. Sylwia.

    OdpowiedzUsuń
  30. Alleluja dziś śpiewamy,
    Bogu cześć i chwałę dajmy,
    Bo zmartwychwstał nasz Zbawiciel,
    Tego świata Odkupiciel.
    Zdrowia, radości i powodzenia
    To są, kochana Tosieńko, najszczersze moje życzenia.
    Buziole wielkie :*

    OdpowiedzUsuń
  31. Malutki baranek ma złote różki, pilnuje pisanek na trawie z rzeżuszki. Gdy nikt nie widzi, chorągiewką buja i beczy cichutko: Wesołego Alleluja!

    OdpowiedzUsuń
  32. Wesołych i spokojnych Świąt, Tosiu! :)

    ps. narzuta bardzo mi się podoba, lubię regularne rytmy, a i kolorystyka kawy z mlekiem jest taka "smakowita" :)

    OdpowiedzUsuń
  33. witam

    Piekne !

    co sadzisz o moich pracach?
    http://www.arsmateria.pl/galeria,8.html

    pozdrawiam
    Joanna

    OdpowiedzUsuń